Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 27 spotkań zespół Horsensu wygrał 12 razy i zanotował osiem porażek oraz siedem remisów. Od pierwszych minut drużyna Horsensu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Aarhusu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Youssef Toutouh wywołał eksplozję radości wśród kibiców Aarhusu, zdobywając bramkę w 27. minucie spotkania. W zdobyciu bramki pomógł Tobias Sana. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Aarhusu w 32. minucie spotkania, gdy Mustapha Bundu strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zaliczył Adama Guira. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Aarhusu w 45. minucie spotkania, gdy Alexander Ammitzbøll strzelił trzeciego gola. Trener Horsensu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Tobiasa Arndala. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Sebastian Avanzini. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić pierwszego gola. W 60. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Frederika Tingagera z Aarhusu, a w 64. minucie Siverta Heltnego z drużyny przeciwnej. W 65. minucie Nicolai Brock-Madsen zastąpił Loukę Andreasena. Piłkarze Horsensu odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik ustalił Louka Andreasen. Przy strzeleniu gola pomagał Michael Lumb. Arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom Aarhus: Benjaminowi Hvidtowi w 76. i Adamie Guirze w 80. minucie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-1. Przewaga jedenastki Horsensu w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom Aarhusu, a piłkarzom gości pokazał jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.