Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Jedenastka Randersu wygrała aż 10 razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu zdobył Emil Riis dla zespołu Randersu. Bramka padła w tej samej minucie. Przy strzeleniu gola pomógł Kasper Enghardt. Między 22. a 33. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Hobro i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Randersu. W 64. minucie w drużynie Hobro doszło do zmiany. Sebastian Grønning wszedł za Juliana Kristoffersena. W 67. minucie Marvin Egho zastąpił Mikaela Bomana. Chwilę później trener Randersu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Emila Riisa. Na boisko wszedł Benjamin Stokke, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na murawie, jak to często zdarzało się Hobro w tym sezonie, pojawił się Jacob Tjørnelund, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 78. minucie Mathiasa Haarupa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W 87. minucie Saba Lobzhanidze został zmieniony przez Frederika Lauenborga, co miało wzmocnić zespół Randersu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Martina Mikkelsena na Christiana Cappisa. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Randersu obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek drużyna Hobro rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Vendsyssel FF. Tego samego dnia Aalborg BK zagra z drużyną Randersu na jej terenie.