Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 48 starć drużyna Odense wygrała 25 razy i zanotowała 15 porażek oraz osiem remisów. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Wysiłki podejmowane przez drużynę Nordslaellandu w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 55. minucie bramkę zdobył Mikkel Damsgaard. Sytuację bramkową stworzył Mads Pedersen. Trener Nordslaellandu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jonathana Amona. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Godsway Donyoh. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kolejną bramkę. W 62. minucie kartkę obejrzał Mads Pedersen z zespołu gości. Chwilę później trener Odense postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Julius Eskesen, a murawę opuścił Casper Nielsen. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania arbiter pokazał kartkę Victorowi Nelssonowi, zawodnikowi gości. W 78. minucie Mikkel Damsgaard został zmieniony przez Olivera Antmana. W 83. minucie w jedenastce Odense doszło do zmiany. Mathias Greve wszedł za Ryana Johnsona. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nordslaellandu w 87. minucie spotkania, gdy Andreas Olsen strzelił drugiego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwudzieste pierwsze trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Mohammed Kudus. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku sędzia ukarał kartką Andreasa Olsena, piłkarza Nordslaellandu. W 88. minucie Mads Pedersen został zmieniony przez Mathiasa Rasmussena, co miało wzmocnić jedenastkę Nordslaellandu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jensa Thomasena na Rasmusa Kanstrupa. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 89. minucie na listę strzelców wpisał się Rasmus Kanstrup. Przy zdobyciu bramki asystował Anders Jacobsen. W szóstej minucie doliczonego czasu meczu gola wyrównującego strzelił z karnego Bashkim Kadrii. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał piłkarzy Odense żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył trzy żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek jedenastka Nordslaellandu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Kopenhaga. Natomiast we wtorek Esbjerg fB będzie gościć zespół Odense.