Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 57 meczów drużyna Broendby wygrała 23 razy i zanotowała 15 porażek oraz 19 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom Broendby: Dominikowi Kaiserowi w 33. i Anthony'emu Jungowi w 40. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Broendby wyszła w zmienionym składzie, za Simona Tibblinga wszedł Simon Hedlund. Jedynego gola meczu strzelił Joni Kauko dla zespołu Esbjerga. Bramka padła w tej samej minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Chwilę później trener Esbjerga postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Adnane Tighadouini, a murawę opuścił Mathias Kristensen. W następstwie utraty gola trener Broendby postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Jensa Gammelbego i na pole gry wprowadził napastnika Kevina Mensaha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Esbjerga doszło do zmiany. Yuriy Yakovenko wszedł za Adriana Petre'a. W 72. minucie sędzia pokazał kartkę Paulusowi Arajuuriemu z zespołu gości. W 79. minucie za Besara Halimiego wszedł Mikael Uhre. Na sześć minut przed zakończeniem starcia w drużynie Esbjerga doszło do zmiany. Emmanuel Oti wszedł za Carla Holsego. Od 88. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Esbjerga oraz dwie drużynie przeciwnej. Jedenastka Broendby miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Broendby pokazał pięć. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy poniedziałek jedenastka Broendby rozegra kolejny mecz w Herning. Jej rywalem będzie FC Midtjylland. Natomiast we wtorek Odense BK zagra z zespołem Esbjerga na jego terenie.