Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Jedenastka Esbjerga wygrała aż cztery razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Esbjerga w 19. minucie spotkania, gdy Rafał Kurzawa strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Esbjerga. Jedenastka Hobra otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 50. minucie bramkę wyrównującą zdobył Jacob Tjørnelund. Przy zdobyciu bramki asystował Edgar Babayan. W 60. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Emmanuela Sabbiego z Hobra, a w 64. minucie Rafała Kurzawę z drużyny przeciwnej. Niedługo później Mikkel Pedersen wywołał eksplozję radości wśród kibiców Hobra, strzelając kolejnego gola w 65. minucie starcia. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Imed Louati. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Brandon Onkony, piłkarz Hobra. W 74. minucie Pyry Soiri zastąpił Patricka Egelunda. W 75. minucie sędzia ukarał kartką Rodolpha Austina, zawodnika gospodarzy. Na 13 minut przed zakończeniem pojedynku w drużynie Hobra doszło do zmiany. Pål Kirkevold wszedł za Imeda Louatiego. Chwilę później trener Esbjerga postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 82. minucie zastąpił zmęczonego Daniela Anyembego. Na boisko wszedł Franz Brorsson, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 83. minucie, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Jonasowi Damborgowi i Jeppe Brinchowi-Vilhelmsenowi. Na murawie, jak to często zdarzało się Hobru w tym sezonie, pojawił się Nicholas Gotfredsen, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 87. minucie Christiana Cappisa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Hobra doszło do zmiany. Louicius Deedson wszedł za Emmanuela Sabbiego. Jedenastka Esbjerga ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. Gola na 1-3 dwie minuty później strzelił Louicius Deedson. Asystę przy bramce po raz kolejny zanotował Edgar Babayan. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-3. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność drużyny Hobra, która potrzebowała tylko czterech celnych strzałów, żeby trzy razy pokonać bramkarza rywali. Piłkarze obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Jedenastka Esbjerga w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 28 czerwca drużyna Hobra zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Esbjerg fB. Tego samego dnia Hobro IK będzie gościć drużynę Esbjerga.