Zespół Randersu bardzo potrzebował punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwszą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 45 razy. Zespół Randersu wygrał aż 20 razy, zremisował 16, a przegrał tylko dziewięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Mohammed Dauda. Asystę zaliczył Vito Mannone. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Esbjerga w 17. minucie spotkania, gdy Yuriy Yakovenko zdobył drugą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Jakob Sørensen z Esbjerga. Była to 25. minuta starcia. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 27. minucie wynik na 3-0 podwyższył Franz Brorsson. Asystę przy golu zaliczył Søren Reese. W 30. minucie Tosin Kehinde zastąpił Simona Gravesa. Chwilę później trener Randersu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 31. minucie na plac gry wszedł Frederik Lauenborg, a murawę opuścił Mathias Greve. Zawodnicy Randersu odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Emil Riis. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Prawie natychmiast Vito Hammershøj-Mistrati wywołał eksplozję radości wśród kibiców Randersu, strzelając kolejnego gola w pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku. Przy strzeleniu gola pomógł Marvin Egho. Kibice Esbjerga nie mogli już doczekać się wprowadzenia Madsa Larsena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Yuriy Yakovenko. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić kolejnego gola. W 71. minucie Lasha Parunashvili został zmieniony przez Ante Ercega, a za Mohammeda Daudę wszedł na boisko Markus Halsti, co miało wzmocnić drużynę Esbjerga. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Johnny'ego Thomsena na Mikkela Kallesøego oraz Frederika Lauenborga na Olivera Kristensena. W 88. minucie sędzia przyznał kartkę Oliverowi Kristensenowi z zespołu gości. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Esbjerga, zdobywając kolejną bramkę. W doliczonej drugiej minucie meczu wynik ustalił Joni Kauko. Cztery minuty później arbiter ukarał kartką Mikkela Kallesøego, zawodnika Randersu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-2. Piłkarze Esbjerga dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Randersu dokonała czterech zmian. Już w najbliższy wtorek zespół Esbjerga będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie AC Horsens. Tego samego dnia Hobro IK zagra z drużyną Randersu na jej terenie.