Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 spotkań drużyna Hobro wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Żadne starcie nie zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Hobro nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W ósmej minucie na listę strzelców wpisał się Julian Kristoffersen. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 16. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Sigurda Rosteda z Broendby, a w 23. minucie Christiana Cappisa z drużyny przeciwnej. Zespół Hobro niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 29 minut, jedenastka gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Simon Hedlund. Asystę zaliczył Kevin Mensah. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Trener Hobro postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Mikkela Pedersena i na pole gry wprowadził napastnika Emmanuela Sabbiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie sześć bramek. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 58. minucie Lasse Vigen został zmieniony przez Hanego Mukhtara. W 62. minucie Julian Kristoffersen został zmieniony przez Imeda Louatiego, a za Påla Kirkevolda wszedł na boisko Mads Hvilsom, co miało wzmocnić jedenastkę Hobro. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sigurda Rosteda na Simona Tibblinga. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Morten Frendrup z zespołu gospodarzy. Była to 85. minuta spotkania. Kibice Broendby nie mogli już doczekać się wprowadzenia Samuela Mráza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Dominik Kaiser. W drugiej połowie nie padły bramki. Zawodnicy Broendby otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.