Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Jedenastka Esbjerga wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Trzeba było trochę poczekać, aby Pyry Soiri wywołał eksplozję radości wśród kibiców Esbjerga, strzelając gola w 40. minucie meczu. Asystę zaliczył Yuriy Yakovenko. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Esbjerga. W 53. minucie sędzia ukarał kartką Rodolpha Austina, zawodnika gospodarzy. W 58. minucie Mathias Haarup zastąpił Jacoba Tjørnelunda. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Hobro: Jesperowi Bøge w 65. i Emmanuelowi Sabbiemu w 68. minucie. W tej samej minucie trener Esbjerga postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Yuriego Yakovenkę. Na boisko wszedł Adrian Petre, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 71. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jakoba Sørensena z Esbjerga, a w 75. minucie Anela Ahmedhodzica z drużyny przeciwnej. W 74. minucie Oliver Thychosen został zmieniony przez Juliana Kristoffersena, a za Jonasa Damborga wszedł na boisko Christian Cappis, co miało wzmocnić jedenastkę Hobro. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mathiasa Kristensena na Nicklasa Røjkjæra. Zespół Esbjerga długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 54 minuty, jednak drużyna gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Anel Ahmedhodzic. Przy zdobyciu bramki asystował Christian Cappis. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Jedenastka Esbjerga w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna Hobro będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Randers FC. Tego samego dnia FC Nordsjaelland będzie przeciwnikiem jedenastki Esbjerga w meczu, który odbędzie się w Farum.