Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 55 starć zespół Midtjyllandu wygrał 24 razy i zanotował 17 porażek oraz 14 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między siódmą a 35. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie sędzia pokazał kartkę Yuriemu Yakovence z zespołu gospodarzy. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Esbjerga w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 56. minucie bramkę zdobył Yuriy Yakovenko. Asystę zaliczył Joni Kauko. W 61. minucie Evander zastąpił Mikaela Andersona. Piłkarze Midtjyllandu nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 67. minucie Mikael Anderson wyrównał wynik meczu. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Awer Mabil. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Midtjyllandu w 73. minucie spotkania, gdy Alexander Scholz strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zaliczył Emiliano Marcondes. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Midtjyllandu doszło do zmiany. Júnior Brumado wszedł za Jensa-Lysa Cajustego. Chwilę później trener Esbjerga postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Mark Brink, a murawę opuścił Pyry Soiri. W 82. minucie w zespole Midtjyllandu doszło do zmiany. Nicolas Hautorp wszedł za Sory'ego Kabę. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w czwartej minucie doliczonego czasu gry, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Joniemu Kauko i Mikaelowi Andersonowi. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-2. Drużyna Esbjerga zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a w drugiej dwie. Zawodnicy Midtjyllandu dostali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, natomiast w drugiej jedną mniej. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 1 listopada drużyna Esbjerga rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie AC Horsens. Natomiast 3 listopada Aalborg BK będzie gościć drużynę Midtjyllandu.