Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 42 mecze drużyna Randersu wygrała 16 razy i zanotowała 13 porażek oraz 13 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to piłkarze Horsensu otworzyli wynik. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Alexander Ludwig. Bramka padła po podaniu Jonasa Thorsena. Drużyna Randersu nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 22. minucie gola wyrównującego strzelił Saba Lobzhanidze. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Mikkel Kallesøe. W 25. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Horsensu Ayo Okosun. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę zespół Randersu rozpoczął w zmienionym składzie, za Emila Riisa wszedł Kasper Høgh. W 57. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Simonowi Piesingerowi z drużyny gospodarzy. W tej samej minucie za Rune Frantsena wszedł Louka Prip. W 66. minucie Frederik Lauenborg został zmieniony przez Vita Hammershøja-Mistratiego, co miało wzmocnić zespół Randersu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Petera Nymanna na Erhana Mašovicia w 81. minucie. Kibice Horsensu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Petera Therkildsena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Bjarke Jacobsen. Na osiem minut przed zakończeniem starcia sędzia ukarał żółtą kartką Jannika Pohla, zawodnika gości. Chwilę później trener Randersu postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sabę Lobzhanidzego wszedł Johnny Thomsen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Randersu utrzymać prowadzenie. Jannik Pohl z Horsensu w 88. minucie dostał drugą żółtą, a następnie czerwoną kartkę, osłabiając swoją drużynę. Wcześniej ten piłkarz został ukarany w 82. minucie. W doliczonym czasie gry arbiter pokazał żółtą kartkę Andre'owi Romerowi, piłkarzowi Randersu. W drugiej połowie nie padły bramki. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Randersu będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Aalborg BK. Natomiast 30 września Esbjerg fB zagra z drużyną Horsensu na jej terenie.