Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 15 razy. Drużyna Soenderjyskego wygrała aż siedem razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko trzy. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 19. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Stefana Gartenmanna z Soenderjyskego, a w 37. minucie Edgara Babayana z drużyny przeciwnej. W 41. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Hobro Mathias Haarup. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Soenderjyskego. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartkę dostał Mikkel Pedersen z Hobro. W 70. minucie Marco Rojas został zmieniony przez Jeppe Simonsena. Chwilę później trener Hobro postanowił wzmocnić linię napadu i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Emmanuela Sabbiego. Na boisko wszedł Oliver Thychosen, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Julian Kristoffersen został zmieniony przez Imeda Louatiego, co miało wzmocnić jedenastkę Hobro. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marta Liedera na Artema Dovbyka. W 75. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Nicholasa Gotfredsena z Hobro, a w 77. minucie Sebastiana Mielitza z drużyny przeciwnej. Mimo że drużyna Hobro nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 76 ataków oddała tylko dwa celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 79. minucie na listę strzelców wpisał się Pål Kirkevold. Trener Soenderjyskego wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Petera Christiansena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Christian Jakobsen. Na trzy minuty przed zakończeniem pojedynku w zespole Hobro doszło do zmiany. Nicholas Gotfredsen wszedł za Mathiasa Haarupa. W doliczonej pierwszej minucie starcia kartkę dostał Artem Dovbyk, piłkarz Soenderjyskego. W trzeciej minucie doliczonego czasu spotkania karnego dla SoenderjyskE nie wykorzystał Mads Winther. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a w drugiej dwie. Piłkarze Soenderjyskego obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną więcej. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Hobro będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Lyngby Boldklub. Natomiast 29 września Broendby IF zagra z jedenastką Soenderjyskego na jej terenie.