Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 66 spotkań drużyna FC Kopenhaga wygrała 30 razy i zanotowała 24 porażki oraz 12 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze FC Kopenhaga otworzyli wynik. W 30. minucie Lukas Lerager dał prowadzenie swojej drużynie. Przy strzeleniu gola pomagał Jonas Older. Zespół Midtjyllandu otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 34. minucie na listę strzelców wpisał się Sory Kaba. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Evander. W 40. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Zecę, piłkarza FC Kopenhaga. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Midtjyllandu w 40. minucie spotkania, gdy Alexander Scholz zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Drużyna gości krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko cztery minuty, ponieważ zespół FC Kopenhaga doprowadził do remisu. Bramkę zdobył Kamil Wilczek. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 10 strzelonych goli. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 2-2. Trener FC Kopenhaga postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Mohammed Daramy, a murawę opuścił Kamil Wilczek. Mohammed Daramy spełnił oczekiwania trenera strzelając jedną bramkę. Był to już jego piąty gol w tegorocznych rozgrywkach. W 67. minucie za Nicolaiego Boilesena wszedł Victor Kristansen. A kibice Midtjyllandu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Júniora Brumada. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Sory Kaba. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Midtjyllandu doszło do zmiany. Jens-Lys Cajuste wszedł za Awera Bula. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Midtjylland: Jensowi-Lysowi Cajustemu w 71. i Júniorowi Brumadowi w 72. minucie. W 75. minucie arbiter wyrzucił z boiska Diona Coolsa z Midtjyllandu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Kopenhaga w 76. minucie spotkania, gdy Jonas Older zdobył z karnego trzecią bramkę. Między 77. a 82. minutą, boisko opuścili zawodnicy Midtjyllandu: Anders Laustrup, Evander, Frank Ogochukwu, na ich miejsce weszli: Aílton, Mikael Anderson, Gustav Tang. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Petera Svarrera, Pepa Biela zajęli: Karlo Bartolec, Viktor Gorridsen. Zespół Midtjyllandu ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia wynik na 4-2 podwyższył Mohammed Daramy. Asystę przy bramce zaliczył Viktor Gorridsen. W 89. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Rasmusa Falka z FC Kopenhaga, a w piątej minucie doliczonego czasu pojedynku Mikaela Andersona z drużyny przeciwnej. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-2. Piłkarze Midtjyllandu dostali w meczu trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy dwie żółte. Zespół FC Kopenhaga w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższy poniedziałek zespół Midtjyllandu rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Aarhus Gymnastikforening. Tego samego dnia Randers FC będzie gościć zespół FC Kopenhaga.