Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 40 pojedynków drużyna Broendby wygrała 23 razy i zanotowała siedem porażek oraz 10 remisów. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 15. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Lasse Vigena z Broendby, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Simona Piesingera z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Broendby wyszedł w zmienionym składzie, za Michaela Lumba wszedł Oskar Fallenius. Trener Broendby wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Anisa Slimane'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Simon Hedlund. Drugą połowę drużyna Broendby rozpoczęła w zmienionym składzie, za Lasse Vigena wszedł Josip Radošević. W 64. minucie Nikola Mileusnic został zmieniony przez Kaspra Høgha. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Jesperowi Grænge z Broendby. Była to 87. minuta meczu. Przewaga zespołu Broendby w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużynie nie udało się wygrać meczu. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast jedenastka Randersu w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższą niedzielę drużyna Randersu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Lyngby Boldklub. Tego samego dnia FC Kopenhaga zagra z drużyną Broendby na jej terenie.