Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 34 starcia drużyna Randersu wygrała 16 razy i zanotowała osiem porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Trzeba było trochę poczekać, aby Kehinde Oluwatosin wywołał eksplozję radości wśród kibiców Randersu, zdobywając bramkę w 27. minucie pojedynku. Przy zdobyciu bramki pomagał Mathias Greve. W 28. minucie Alhaji Kamara został zmieniony przez Frederika Lauenborga. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Randersu. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy arbiter przyznał kartkę Nicolaiemu Søbergowi z drużyny gospodarzy. Jedenastka gospodarzy wyrównała wynik meczu. W 50. minucie na listę strzelców wpisał się Dawid Kurminowski. Asystę przy golu zanotował Eric Kahl. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Randersu w 54. minucie spotkania, gdy Mathias Greve zdobył drugą bramkę. Sytuację bramkową stworzył Simon Graves. W 60. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Lasse Berga z Randersu, a w 75. minucie Gifta Linksa z drużyny przeciwnej. Między 63. a 83. minutą, boisko opuścili zawodnicy Aarhusu: Oliver Lund, Jón Þorsteinsson, na ich miejsce weszli: Anthony D'Alberto, Albert Grønbæk. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Kehinde'a Oluwatosina, Mathiasa Grevego zajęli: Tobias Klysner, Simon Tibbling. Po chwili trener Randersu postanowił bronić wyniku. W 83. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Frederika Lauenborga wszedł Erik Marxen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w jedenastce Randersu doszło do zmiany. Nicolai Brock-Madsen wszedł za Marvina Egho. Trener Aarhusu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Erica Kahla i na pole gry wprowadził napastnika Alexandra Ballegaarda. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W doliczonej szóstej minucie starcia arbiter pokazał kartkę Simonowi Gravesowi, piłkarzowi Randersu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-2. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Randersu wymienił pięciu zawodników. 8 sierpnia drużyna Randersu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie SonderjyskE Haderslev. Tego samego dnia Aalborg BK będzie gościć jedenastkę Aarhusu.