Kamil Wilczek ostatnich kilku miesięcy w Kopenhadze nie może uznać za przesadnie udany okres - piłkarz albo zmagał się z problemami zdrowotnymi, albo grał niewiele, a ostatni w ogóle znajdował się poza składem ekipy z Parken. Teraz jednak przed nim nowe otwarcie - jak poinformował bowiem jego dotychczasowy klub, umowa piłkarza z drużyną została zerwana. Kamil Wilczek żegna się z FC Kopenhaga. Ekstraklasa stanie przed nim otworem? "Kamil grał niezwykle profesjonalnie podczas swojego pobytu w FC Kopenhaga" - stwierdził dyrektor sportowy "Lwów", Peter Christiansen, cytowany przez oficjalny serwis klubu."Jestem bardzo wdzięczny za możliwość gry. Bardzo mi się podobał pobyt w tym zespole, zawsze byłem dobrze traktowany. Życzę wszystkiego dobrego wszystkim osobom związanym z drużyną" - powiedział sam piłkarz.Wilczek zagrał dla FCK 46 meczów i zdobył 14 goli. Jego kontrakt miał pierwotnie obowiązywać do 2023 roku, ale już teraz zupełnie nieskrępowanie będzie on mógł szukać nowego pracodawcy. Wiele wskazuje na to, że może go czekać niebawem powrót do PKO Ekstraklasy.Jak informował bowiem niedawno serwis piast.gliwice.pl, śląska ekipa uważnie monitorowała sytuację napastnika w Danii, chcę sprowadzić go na powrót na Okrzei 20. Fakt, że teraz Wilczek jest wolnym agentem, zdaje się stawiać sprawę dosyć jasno - chyba, że błyskawicznie pojawi się inna atrakcyjna dla piłkarza oferta. Kamil Wilczek i Piast Gliwice mają już swoją wspólną historię Kamil Wilczek dwukrotnie reprezentował barwy Piasta Gliwice - w latach 2009-2010 oraz w latach 2013-2015. Na koniec tego drugiego okresu został królem strzelców ekstraklasy, potem przeniósł się zaś do włoskiego Carpi.Między 2016 a 2020 rokiem grał dla kopenhaskiego Broendby, gdzie został wielką gwiazdą, z 71 golami w dorobku stając się najlepszym strzelcem w dziejach klubu. Potem na krótko związał się z tureckim Goeztepe, a w 2020 r. dołączył do FC Kopenhaga, czym wywołał furię wielu fanów Broendby.Snajper był w przeszłości również reprezentantem Polski - wystąpił w trzech meczach seniorskiej kadry "Biało-Czerwonych".