Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 53 mecze zespół Slovanu Liberec wygrał 25 razy i zanotował 12 porażek oraz 16 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 39. minucie kartkę dostał Youssouf Mara, piłkarz gospodarzy. W tej samej minucie arbiter wskazał na wapno, ale Patrizio Stronati nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Banika Ostrawa. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Jakubowi Jugasowi i Martinowi Filli. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę drużyna Slovanu Liberec wyszła w zmienionym składzie, za Youssoufa Marę wszedł Michal Sadílek. Trener Slovanu Liberec postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 55. minucie na plac gry wszedł Imad Rondić, a murawę opuścił Michael Rabušic. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Slovan Liberec: Imadowi Rondiciowi w 57. i Ondřejowi Karafiátowi w 68. minucie. W 69. minucie Jakub Pešek został zastąpiony przez Jakuba Nečasa. W 71. minucie w zespole Banika Ostrawa doszło do zmiany. Daniel Holzer wszedł za Martina Fillę. Kibice Banika Ostrawa nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ondřeja Šašinkę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Tomáš Zajíc. W 79. minucie Daniel Tetour został zmieniony przez Nemanję Kuzmanoviča, co miało wzmocnić zespół Banika Ostrawa. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jhona Mosquerę na Michala Fukalę. Na 10 minut przed zakończeniem meczu sędzia pokazał kartkę Janowi Mikuli z Slovanu Liberec. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu pięć żółtych kartek, a ich przeciwnicy jedną. Jedenastka Slovanu Liberec w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 10 kwietnia zespół Banika Ostrawa zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie SFC Opava. Tego samego dnia 1. FC Slovácko będzie rywalem jedenastki Slovanu Liberec w meczu, który odbędzie się w Uherském Grodziszczu.