Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 13 razy. Drużyna Sigmy Ołomuniec wygrała aż dziewięć razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Antonín Růsek wywołał eksplozję radości wśród kibiców Sigmy Ołomuniec, zdobywając bramkę w siódmej minucie meczu. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę zaliczył Pablo González. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Sigmy Ołomuniec. Niestety Vladimír Neuman bramkarz MFK Karwina nie mógł kontynuować gry po przerwie. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Petra Bolka - rezerwowego bramkarza zespołu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sigmy Ołomuniec w 53. minucie spotkania, gdy Pablo González zdobył z karnego drugą bramkę. W 61. minucie Kristi Qose został zastąpiony przez Marca Tulia. A kibice Sigmy Ołomuniec nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jáchyma Šípa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Pablo González. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-0. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka Sigmy Ołomuniec w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna Sigmy Ołomuniec będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Slovan Liberec. Tego samego dnia Banik Ostrawa zagra z zespołem MFK Karwina na jego terenie.