Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Zespół Slavii Praga wygrał aż 14 razy, zremisował sześć, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Slavii Praga w 34. minucie spotkania, gdy Ondřej Kúdela strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola asystował David Zima. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Slavii Praga. W 49. minucie kartkę dostał Christ Tiéhi, zawodnik gospodarzy. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Slavii Praga, zdobywając kolejną bramkę. W 53. minucie wynik na 0-2 podwyższył Jan Kuchta. Asystę przy golu zaliczył Lukáš Masopust. W 57. minucie Jiří Texl został zastąpiony przez Václava Juřenę. Prawie natychmiast Jan Kuchta wywołał eksplozję radości wśród kibiców Slavii Praga, zdobywając kolejną bramkę w 58. minucie meczu. Asystę zanotował Nicolae Stanciu. Po chwili trener Slavii Praga postanowił bronić wyniku. W 66. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Petra Ševčíka wszedł Tomáš Holeš, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Slavii Praga utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie Slavii Praga udało się strzelić gola i wygrać. W tej samej minucie w zespole Slavii Praga doszło do zmiany. Jan Bořil wszedł za Lukáša Masopusta. Na murawie, jak to często zdarzało się SFC Opava w tym sezonie, pojawił się Štěpán Harazim, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 70. minucie Karola Mondka. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W tej samej minucie w jedenastce SFC Opava doszło do zmiany. Adam Ščudla wszedł za Dalibora Večerkę. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 71. minucie na listę strzelców wpisał się Jan Bořil. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Slavii Praga w 80. minucie spotkania, gdy Abdallah Sima strzelił piątego gola. Bramka padła po podaniu Ondřeja Kolářa. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu kibice domagali się kolejnych bramek. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku wynik ustalił Petar Musa. Przy zdobyciu bramki pomagał Tomáš Holeš. W 89. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Abdallaha Simę z Slavii Praga, a w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia Matěja Hrabinę z drużyny przeciwnej. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-6. Zawodnicy SFC Opava obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast jedenastka Slavii Praga w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna SFC Opava rozegra kolejny mecz w Uherském Grodziszczu. Jej przeciwnikiem będzie 1. FC Slovácko. Natomiast 29 listopada 1. FC Brno zagra z jedenastką Slavii Praga na jej terenie.