Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 18 razy. Jedenastka Viktorii Pilzno wygrała aż osiem razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko pięć. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W szóstej minucie w drużynie Viktorii Pilzno doszło do zmiany. Jan Kovařík wszedł za Joela Kaymbę. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Viktorii Pilzno w 14. minucie spotkania, gdy Aleš Čermák strzelił pierwszego gola. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom SFC Opava: Václavowi Juřenie w 18. i Matějowi Helebrandowi w 25. minucie. W 33. minucie Michael Krmenčík został zmieniony przez Tomáša Chorego. Trzeba było trochę poczekać, aby Jan Kovařík wywołał eksplozję radości wśród kibiców Viktorii Pilzno, zdobywając kolejną bramkę w 36. minucie pojedynku. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Karol Mondek z SFC Opava. Drugą połowę drużyna SFC Opava rozpoczęła w zmienionym składzie, za Jaroslava Svozila wszedł Petr Zapalač. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W 46. minucie na listę strzelców wpisał się David Limbersky. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia wręczył Alešowi Čermákowi z jedenastki gospodarzy. Była to 60. minuta starcia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Viktorii Pilzno w 68. minucie spotkania, gdy Tomáš Chorý zdobył czwartą bramkę. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Viktorii Pilzno postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 82. minucie zastąpił zmęczonego Aleša Čermáka. Na boisko wszedł Dominik Janosek, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-0. Jedenastka Viktorii Pilzno zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała 19 celnych strzałów, cztery razy obijała słupki bramki zespołu SFC Opava. Jedenastka SFC Opava zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom SFC Opava wręczył trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Viktorii Pilzno będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Przybramiu. Jego rywalem będzie 1. FK Pribram. Natomiast 1 września Slavia Praga zagra z zespołem SFC Opava na jego terenie.