Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 47 razy. Drużyna Spartej Pragi wygrała aż 26 razy, zremisowała osiem, a przegrała tylko 13. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Viktorii Pilzno w 23. minucie spotkania, gdy Tomáš Hořava strzelił pierwszego gola. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Viktorii Pilzno, zdobywając kolejną bramkę. W 43. minucie celnym strzałem popisał się Jan Kovařík. Na murawie, jak to często zdarzało się Spartej Pradze w tym sezonie, pojawił się Eldar Ćivić, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Martina Haska. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Drugą połowę drużyna Spartej Pragi rozpoczęła w zmienionym składzie, za Ondřeja Zahustla wszedł Guélor Kanga. W 59. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Jan Kovařík z Viktorii Pilzno. Prawie natychmiast Jan Kopic wywołał eksplozję radości wśród kibiców Viktorii Pilzno, zdobywając kolejną bramkę w 61. minucie starcia. W 65. minucie David Moberg-Karlsson zastąpił Benjamina Tetteha. A trener Viktorii Pilzno wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Tomáša Chorego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Jean-David Beauguel. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Lukaszowi Hejdzie z Viktorii Pilzno. Była to 79. minuta meczu. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 4-0. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Viktorii Pilzno. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż 11 celnych strzałów. Zespół Spartej Pragi miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Viktorii Pilzno pokazał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Spartej Pragi rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie FK Jablonec. Tego samego dnia Slovan Liberec będzie gościć drużynę Viktorii Pilzno.