Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 15 razy. Drużyna FK Pribram wygrała aż osiem razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko cztery. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom FK Pribram: Karlowi Soldátowi w 2. i Matějowi Polidarowi w 27. minucie. Trener FK Pribram wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Michala Škodę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie siedem zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Matěj Polidar. Po pół godzinie gry kartkę dostał Jan Hoszek z SFC Opava. W 37. minucie w drużynie SFC Opava doszło do zmiany. Josef Hnaníček wszedł za Jana Hoszka. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie Štěpán Harazim został zmieniony przez Martina Susa. W tej samej minucie Jan Řezníček został zmieniony przez Jiříego Texla, co miało wzmocnić jedenastkę SFC Opava. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dusana Pinca na Miroslava Slepiczkę oraz Karla Soldáta na Lukáša Pazderę. Między 70. a 74. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom FK Pribram i jedną drużynie przeciwnej. Trener SFC Opava postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Bojana Dordiča i na pole gry wprowadził napastnika Renego Dedica, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Matěj Helešic został zmieniony przez Petra Zapalača, co miało wzmocnić drużynę SFC Opava. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jana Kvídę na Emmanuela Antwiego. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w drugiej minucie doliczonego czasu gry, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom FK Pribram: Martinowi Melicharowi i Lukášowi Pazderze. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze SFC Opava otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy sześć. Zespół SFC Opava wymienił pięciu graczy. Natomiast drużyna gości wymieniła czterech graczy. Już w najbliższą sobotę jedenastka FK Pribram będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FK Teplice. Tego samego dnia Sigma Ołomuniec zagra z jedenastką SFC Opava na jej terenie.