Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 36 meczów drużyna Banika Ostrawa wygrała 16 razy i zanotowała 11 porażek oraz dziewięć remisów. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Banik Ostrawa: Davidowi Buchcie w 19. i Milanowi Jirásekowi w 37. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna FK Pribram rozpoczęła w zmienionym składzie, za Jana Kvídę wszedł Lukáš Pazdera. W 56. minucie arbiter pokazał kartkę Olivierowi Simie z FK Pribram. Trener Banika Ostrawa postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił pomocnika Davida Buchtę i na pole gry wprowadził napastnika Milana Lalkoviča. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 63. minucie za Azeveda wszedł Rudolf Reiter. Między 63. a 82. minutą, boisko opuścili piłkarze FK Pribram: Miroslav Slepiczka, Jaroslav Tregler, Emmanuel Antwi, na ich miejsce weszli: Karel Soldát, Jan Díl, Dusan Pinc. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Nemani Kuzmanoviča, Ondřeja Šašinki zajęli: Milan Barosz, Tomáš Smola. W 74. minucie kartką został ukarany Lukáš Pazdera, zawodnik FK Pribram. A trener FK Pribram wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Dominika Kříža. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Filip Zorvan. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Milanowi Baroszowi i Dominikowi Křížowi. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Jedenastka FK Pribram w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższą sobotę drużyna FK Pribram będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Ołomuńcu. Jej rywalem będzie Sigma Ołomuniec. Tego samego dnia FC FASTAV Zlín będzie gościć zespół Banika Ostrawa.