Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 54 spotkania jedenastka Slavii Praga wygrała 22 razy i zanotowała 16 porażek oraz 16 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Slavii Praga w ósmej minucie spotkania, gdy Milan Szkoda strzelił pierwszego gola. Jedenastka Slovanu Liberec ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, zdobywając kolejną bramkę. W 24. minucie na listę strzelców wpisał się Ibrahim Traore. Od 28. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 63. minucie sędzia ukarał kartką Ondřeja Karafiáta, zawodnika gospodarzy. W 64. minucie za Petera Oladejego wszedł Lukáš Masopust. W 70. minucie w zespole Slavii Praga doszło do zmiany. Mick van Buren wszedł za Milana Szkodę. Dopiero w drugiej połowie Petr Ševčík wywołał eksplozję radości wśród kibiców Slavii Praga, strzelając kolejnego gola w 73. minucie spotkania. Chwilę później trener Slavii Praga postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 78. minucie zastąpił zmęczonego Ibrahima Traorego. Na boisko wszedł Lukáš Provod, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W doliczonej drugiej minucie pojedynku arbiter pokazał kartkę Michalowi Fukali z Slovanu Liberec. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-3. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Slovanu Liberec przyznał pięć żółtych. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 14 grudnia jedenastka Slovanu Liberec rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie MFK Karwina. Natomiast 15 grudnia Dynamo Czeskie Budziejowice zagra z jedenastką Slavii Praga na jej terenie.