Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 33 pojedynki jedenastka Spartej Pragi wygrała 22 razy i zanotowała trzy porażki oraz osiem remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Spartej Pragi w czwartej minucie spotkania, gdy Libor Kozak zdobył pierwszą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Zespół Bohemiansu Praga ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Po pół godzinie gry na listę strzelców wpisał się Guélor Kanga. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem zdobytych bramek. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Josef Jindřišek z Bohemiansu Praga. Była to 45. minuta meczu. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trzeba było trochę poczekać, aby Martin Hasek wywołał eksplozję radości wśród kibiców Spartej Pragi, strzelając kolejnego gola w 53. minucie spotkania. W 54. minucie kartkę otrzymał Michal Travnik z jedenastki gospodarzy. W 62. minucie David Moberg-Karlsson zastąpił Andreasa Vindheima. A kibice Bohemiansu Praga nie mogli już doczekać się wprowadzenia Michaela Ugwu. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Jakub Podany. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Bohemiansu Praga doszło do zmiany. Jakub Nečas wszedł za Ibrahima Keïtę. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Spartej Pragi w 71. minucie spotkania, gdy Semih Kaya zdobył czwartą bramkę. Chwilę później trener Spartej Pragi postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Benjamin Tetteh, a murawę opuścił Libor Kozak. W 79. minucie Jan Vodháněl został zmieniony przez Jana Záviškę, co miało wzmocnić jedenastkę Bohemiansu Praga. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Michala Sáčeka na Lukáša Juliša. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-0. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Bohemiansu Praga rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie 1. FC Slovácko. Natomiast 3 listopada SFC Opava będzie gościć drużynę Spartej Pragi.