Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 30 meczów zespół Sigmy Ołomuniec wygrał 10 razy i zanotował tyle samo porażek oraz 10 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Janowi Rezkowi z FK Pribram. Była to 10. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 57. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Davida Houskę z Sigmy Ołomuniec, a w 65. minucie Jaroslava Treglera z drużyny przeciwnej. W 74. minucie Michal Škoda został zastąpiony przez Filipa Stuparevicia. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania w zespole Sigmy Ołomuniec doszło do zmiany. Lukasz Greszszak wszedł za Martina Nespora. W 82. minucie kartkę otrzymał Karel Soldát z drużyny gospodarzy. Po chwili trener Sigmy Ołomuniec postanowił bronić wyniku. W 89. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Tomáša Zahradníčeka wszedł Milan Kerbr, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Sigmy Ołomuniec utrzymać remis. Trener FK Pribram postanowił zagrać agresywniej. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu zmienił obrońcę Martina Novego i na pole gry wprowadził napastnika Matěja Polidara. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Minutę później w jedenastce Sigmy Ołomuniec doszło do zmiany. Jiří Texl wszedł za Pabla Gonzáleza. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Drużyna FK Pribram w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 19 października drużyna Sigmy Ołomuniec będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Dynamo Czeskie Budziejowice. Tego samego dnia Slavia Praga będzie rywalem jedenastki FK Pribram w meczu, który odbędzie się w Pradze.