Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów drużyna Viktorii Żiżkov wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 19. a 45. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Vysocinej Jihlavy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie za Stanislava Klobásę wszedł Rajmund Mikuš. Dopiero w drugiej połowie Igor Sukenník wywołał eksplozję radości wśród kibiców Viktorii Żiżkov, strzelając gola w 68. minucie spotkania. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Vysocinej Jihlavy doszło do zmiany. Filip Novotný wszedł za Jakuba Rezka. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 76. minucie wynik ustalił Tomáš Smejkal. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Vysocinej Jihlavy wręczył dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Vysocinej Jihlavy będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie FK Baník Sokolov. Natomiast 6 października Slavoj Wyszegrad zagra z jedenastką Viktorii Żiżkov na jej terenie.