Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 29 razy. Drużyna Sigmy Ołomuniec wygrała aż 15 razy, zremisowała 10, a przegrała tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedyną bramkę meczu dla FASTAV Zlin zdobył Marek Hlinka w 19. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu FASTAV Zlin. Trener Sigmy Ołomuniec postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Martin Nespor, a murawę opuścił Jakub Yunis. Chwilę później trener FASTAV Zlin postanowił bronić wyniku. W 62. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Patrika Slamenę wszedł Róbert Matějov, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie FASTAV Zlin utrzymać remis. W 69. minucie Šimon Falta zastąpił Milana Lalkoviča. W 74. minucie Vakhtang Tchanturishvili został zmieniony przez Lukáša Železníka, a za Pabla Podia wszedł na boisko Ondřej Bačo, co miało wzmocnić zespół FASTAV Zlin. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jakuba Plšeka na Pavela Dvořáka. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Jakub Plšek z drużyny gości. Była to 79. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy FASTAV Zlin żadną kartką, natomiast zawodnikom gości wręczył jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 12 maja w Ołomuńcu. Strata Sigmy Ołomuniec wciąż jest do odrobienia.