Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu dla Apollonu Limasson zdobył Charlison Benschop w czwartej minucie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Giannisowi Gianniotasowi z drużyny gospodarzy. Była to 45. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Apollonu Limasson. Drugą połowę drużyna Nikozji rozpoczęła w zmienionym składzie, za Praxitelisa Vourosa wszedł Nicolas Ioannou. W 56. minucie Giannis Gianniotas został zastąpiony przez Đorđe Denicia. W 64. minucie kartkę dostał Vahid Selimovic, piłkarz Apollonu Limasson. Chwilę później trener Nikozji postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Milana Jevtovicia. Na boisko wszedł Moussa Al Tamari, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Chwilę później trener Apollonu Limasson postanowił bronić wyniku. W 67. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Diego Aguirrego wszedł Marios Antoniades, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Apollonu Limasson utrzymać prowadzenie. W 73. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Moussę Al Tamari z Nikozji, a w 83. minucie Attilę Szalai z drużyny przeciwnej. W 74. minucie Mike Jensen został zmieniony przez Lucasa Souzę, co miało wzmocnić jedenastkę Nikozji. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Charlisona Benschopa na Ioannisa Pittasa. W drugiej połowie nie padły bramki. Arbiter przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Nikozji pokazał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 29 stycznia w Nikozji. Strata Nikozji wciąż jest do odrobienia.