Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 35 razy. Drużyna Omoni Nikozja wygrała aż 26 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko pięć. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Panayiotisowi Zachariou z drużyny Olympiakosu Nikozja. Była to 23. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół Omoni Nikozja rozpoczął w zmienionym składzie, za Hena Ezrę wszedł Michael Ortega. Niedługo po przerwie jedenastka Omoni Nikozja trafiła do bramki rywala. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania bramkę zdobył Thiago Santos. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 50. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Sambinhę z Olympiakosu Nikozja, a w 59. minucie Matta Derbyshire'a z drużyny przeciwnej. Zawodnicy Olympiakosu Nikozja nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 60. minucie Panayiotis Zachariou wyrównał wynik meczu. Po chwili trener Olympiakosu Nikozja postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Jonathana Ayitégo. Na boisko wszedł Tiago Azulão, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 78. minucie za Érica Bauthéaca wszedł Demetris Christofi. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał kartkę Mariowi Kirevowi z Olympiakosu Nikozja. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze Omoni Nikozja dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Zespół Omoni Nikozja w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka Olympiakosu Nikozja w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 2 listopada zespół Omoni Nikozja będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Dasaki Achnasie. Jego rywalem będzie Ethnikos Achna FC. Natomiast 3 listopada Anorthosis Famagusta FC będzie przeciwnikiem jedenastki Olympiakosu Nikozja w meczu, który odbędzie się w Larnace.