Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 20. minucie sędzia pokazał kartkę Giorgosowi Vasiliou z Apollonu Limasson. Nieoczekiwanie zawodnicy Nikozji nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Tomás Sebastián De Vincenti. W 45. minucie arbiter pokazał kartkę Héctorowi Yuste'owi, piłkarzowi gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Nikozji. Drugą połowę zespół Apollonu Limasson rozpoczął w zmienionym składzie, za Đorđe Denicia, Giorgosa Vasiliou weszli Florentin Matei, Diego Aguirre. Między 59. a 66. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 70. minucie Milan Jevtović zastąpił Moussę Al Tamariego. Drużyna gości wyrównała wynik meczu. W 71. minucie bramkę wyrównującą zdobył Esteban Sachetti. Na 12 minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Nikozji doszło do zmiany. Linus Hallenius wszedł za Andryję Pavlovicia. A kibice Apollonu Limasson nie mogli już doczekać się wprowadzenia Adriána Sardinerę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Charlison Benschop. Trener Nikozji postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Antonia Jakoliša i na pole gry wprowadził napastnika André Vidigala, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Nikozji przyniosły efekt bramkowy. W 90. minucie Moussa Al Tamari ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 2-1. W drugiej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał kartkę Giorgiosowi Merkisowi z zespołu gospodarzy. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Minutę później trafił Linus Hallenius. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. Bramkę na 4-1 zdobył po raz drugi w piątej minucie doliczonego czasu gry Moussa Al Tamari. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-1. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Apollonu Limasson rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Doxa Katokopia FC. Tego samego dnia Pafos FC będzie przeciwnikiem drużyny Nikozji w meczu, który odbędzie się w Pafos.