Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 50 razy. Jedenastka Omoni Nikozja wygrała aż 38 razy, zremisowała osiem, a przegrała tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Omoni Nikozja w 24. minucie spotkania, gdy Charalampos Mavrias strzelił pierwszego gola. Niedługo później Matt Derbyshire wywołał eksplozję radości wśród kibiców Omoni Nikozja, zdobywając kolejną bramkę w 32. minucie meczu. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Drugą połowę jedenastka Nea Salamis rozpoczęła w zmienionym składzie, za Jaya Simpsona wszedł Tonia Tisdell. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy arbiter ukarał kartką Vitora Gomesa, piłkarza gospodarzy. Chwilę później trener Omoni Nikozja postanowił wzmocnić linię napadu i w 71. minucie zastąpił zmęczonego Matta Derbyshire'a. Na boisko wszedł Nicolas Fedor, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 73. minucie Charles Etoundi został zastąpiony przez Theodosisa Siathasa. W 77. minucie Hen Ezra został zmieniony przez Demetrisa Christofiego, a w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia za Érica Bauthéaca wszedł na boisko Marinos Tzionis, co miało wzmocnić zespół Omoni Nikozja. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Andersona Correię na Mauricia. W 86. minucie kartkę otrzymał Saša Marjanović z drużyny gości. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 września jedenastka Omoni Nikozja zawalczy o kolejne punkty w Larnace. Jej rywalem będzie AEK Larnaca. Natomiast 16 września Olympiakos Nikozja zagra z drużyną Nea Salamis na jej terenie.