Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 73 razy. Zespół Omoni Nikozja wygrał aż 34 razy, zremisował 21, a przegrał tylko 18. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 49. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Anorthosisu Michal Durisz. W 59. minucie Michal Durisz zastąpił Nikę Katcharavę. W tej samej minucie w zespole Anorthosisu doszło do zmiany. Theodoros Vasilakakis wszedł za Nikolaosa Kaltsasa. A kibice Omoni Nikozja nie mogli już doczekać się wprowadzenia Andronikosa Kakoullisa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Michael Ortega. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Anorthosisu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 86. minucie na plac gry wszedł Berat Sadik, a murawę opuścił Georgios Manthatis. W piątej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Omoni Nikozja doszło do zmiany. Ioannis Kousoulos wszedł za Matta Derbyshire'a. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół Omoni Nikozja w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Anorthosisu rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Doxa Katokopia FC. Tego samego dnia Olympiakos Nikozja będzie rywalem jedenastki Omoni Nikozja w meczu, który odbędzie się w Nikozji.