Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W 10. minucie bramkę zdobył Antonio Jakoliš. W 41. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Carlão z Nikozji, a w 43. minucie Ivana Fuštara z drużyny przeciwnej. Drużyna Nea Salamis ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Moussa Al Tamari. To już dziewiąte trafienie tego piłkarza w sezonie. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Agus z drużyny gości. Była to 47. minuta pojedynku. Trener Nikozji postanowił wzmocnić linię napadu i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Léo Natela. Na boisko wszedł Roman Bezjak, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 74. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Antonio Jakoliš z Nikozji. W 75. minucie Nicolas Ioannou został zastąpiony przez Giorgiosa Merkisa. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Nikozji w 90. minucie spotkania, gdy Nuno Morais zdobył z rzutu karnego czwartą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-0. Drużyna Nikozji była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starciu. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Nea Salamis przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.