Czterokrotny reprezentant Polski Mariusz Stępiński opuścił kraj nad Wisłą blisko osiem lat temu dołączając do francuskiego Nantes, po czym zaliczył też występy dla dwóch werońskich klubów - Chievo i Hellasu - oraz Lecce. Po swojej przygodzie w Italii trafił natomiast na Cypr. Tam pierwotnie występował dla Arisu Limassol, ale pod koniec stycznia zmienił po raz kolejny barwy, trafił do nikozyjskiej Omonii i... trzeba przyznać, że na razie "Koniczyna" z pewnością nie żałuje całego zakupu, bo 28-latek sprawia się na razie naprawdę dobrze. Co prawda potrzebował on kilku spotkań "rozruchu", ale potem już zdobył dwa gole w lidze przeciwko Anorthosisowi, a następnie wpisał się też na listę strzelców w potyczce z Achnasem. W przedostatni dzień lutego Omonia w krajowym pucharze zmierzyła się tymczasem z AEZ Zakaki i... Stępiński znów dał popis. Pobudka dla Bayernu, tego się obawiali Niemcy. Kluczowe wieści z Anglii Mariusz Stępiński w kapitalnej formie. Dwa kolejne gole Polaka dla Omonii Nikozja W spotkaniu tym jako pierwszy do bramki trafił co prawda w 26. minucie Willy Semedo, ale to właśnie polski napastnik podwyższył rezultat już trzy minuty potem, popisując się takim uderzeniem zza pola karnego - bramkarz Yigal Becker mimo najszczerszych chęci nie był w stanie tego wybronić: Potem, jeszcze przed przerwą, w minucie 41., wywodzący się z Sieradza gracz pokazał ogrom zimnej krwi i przy zamieszaniu w obrębie "szesnastki" zdołał podprowadzić sobie lekko futbolówkę mimo presji ze strony rywali i z wielką mocą trafić do siatki: Rywale ostatecznie zdołali odpowiedzieć jedynie raz, już w doliczonym czasie drugiej połowy, dzięki bramce autorstwa Nicolasa Diguiny'ego - na odwrócenie losów spotkania było już jednak oczywiście za późno, tak więc w półfinale Pucharu Cypru obejrzymy Omonię. Kovaczević bezwzględny po klęsce Rakowa. Wtedy padło pytanie o Szwargę Liga cypryjska. Niebawem kolejne starcie Omonia - Anorthosis Podopieczni Giannisa Anastasiou, który notabene objął ON w roli tymczasowego menedżera zaledwie 21 lutego, teraz będą skupiać się przede wszystkim na kolejnym ligowym starciu z Anorthosisem Famagusta, które zaplanowane jest dokładnie na 4 marca. Niebawem przekonamy się, czy dojdzie wówczas do kolejnego przebłysku formy Mariusza Stępińskiego.