Zespół Boca Juniors rozpoczął swoje zmagania w bieżącej edycji Copa Libertadores z mocno zmiennym szczęściem - na cztery spotkania podopieczni Sebastiana Battagli wygrali dwa mecze, w dwóch innych potyczkach z kolei przegrywali. Ich ostatnie starcie zakończyło się skromnym triumfem na wyjeździe nad 1-0 nad Club Always Ready, natomiast mecz miał dosyć dramatyczny przebieg. Copa Libertadores. Boca Juniors wygrali po szalonym meczu Jedyna bramka padła w 37. minucie z karnego - przy "jedenastce" bezbłędny okazał się Eduardo Salvio, który mocnym strzałem pokonał Arnalda Gimeneza dos Santosa. To zresztą golkiper był tu winowajcą - chwilę wcześniej sędzia odgwizdał jego faul na Salvio. Decyzja ta wzbudziła nieco dyskusji, bowiem powtórki pokazały, że bramkarz, chociaż "ściął" wślizgiem rywala, to chwilę wcześniej trafił w piłkę. To jednak nie wszystko, bo nerwowo zrobiło się też w końcówce spotkania - czerwoną kartkę otrzymał Mauricio Cortes Armelo i gospodarze kończyli swój występ w dziesiątkę. Mimo wszystko to mógł być piłkarski pojedynek jak każdy inny - ale zakończył się sporą kontrowersją. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz skróty z wczoraj! Jak informuje m.in. argentyńska telewizja TyC Sports, jeszcze w czasie, gdy piłkarze obu drużyn znajdowali się na murawie, do szatni sędziów wkroczyła policja wraz z przedstawicielami CONMEBOL. W pomieszczeniu tym znaleziono kilka toreb z koszulkami Boca Juniors, które zostały natychmiast skonfiskowane - stało się jasne, że sędziowie musieli otrzymać je jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. W związku z tym wydarzeniem Club Always Ready wniósł o podjęcie śledztwa w sprawie - wręczanie prezentów tego typu sędziom, tym bardziej przed rozpoczęciem danego meczu, stoi oczywiście w całkowitej sprzeczności z regulaminem rozgrywek Copa Libertadores. Prezes CAR zachowuje jednak przy tym zimną krew. Copa Libertadores. Rywale podchodzą na spokojnie do sytuacji z Boca Juniors i sędziami "Nie mamy nic przeciwko Boca Juniors. Zagrali świetny mecz, gratulujemy im zwycięstwa, ale pułkownik boliwijskiej policji poinformował nas w przerwie, że podobno sędziowie otrzymali od nich prezenty i paczki" - stwierdził Andres Costa. "Wspomniano, że ci, którzy wręczali prezenty, byli włodarzami Boca, ale nie mogę powiedzieć, o kogo konkretnie chodzi. Nie było mnie tam i byłoby nieodpowiedzialne, gdybym podawał nazwiska, które wskazały mi osoby trzecie. Chcę zająć się tym ostrożnie, aby nie zaszkodzić niczyjemu wizerunkowi" - podkreślił. "Nie chcemy składać skargi na BJ ani prosić się o punkty. Zupełnie nie. Chcemy tylko, aby zespół sędziowski został sprawdzony i ukarany, ponieważ przepisy są jasne i zabraniają wręczania prezentów arbitrom" - skwitował. Boca Juniors - oprócz Club Always Ready - w ramach Copa Libertadores rywalizuje również z kolumbijskim Deportivo Cali i brazylijskim Corinthians. Swój następny mecz "Los Xeneizes" zagrają z kolei z ekipą Tigre w ramach argentyńskiego Copa de la Liga Profesional - starcie to zaplanowano na 7 maja. Zobacz także: Wielkie kontrowersje w Lidze Mistrzów. Manchester City mógł już grać w "10"