Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Lucasa Verissima z Santos, a w 35. minucie Gustava Gómeza z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Matíasa Viñę z Palmeiras, a w 70. minucie Diego Pitucę z drużyny przeciwnej. Trener Santos postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Sandry'ego i na pole gry wprowadził napastnika Lucasa Bragę, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 78. minucie w jedenastce Palmeiras doszło do zmiany. Patrick de Paula wszedł za Zé Rafala. W 85. minucie Gabriel Menino został zastąpiony przez Brena Lopesa. W trzeciej minucie doliczonego czasu starcia boisko opuścili zawodnicy Santos: Wellington Carioca, Mádson, a na ich miejsce weszli Felipe Jonatan, Kaio Jorge. Trzy minuty później kartkami zostali ukarani Marcos Rocha, Breno Lopes z Palmeiras i Yeferson Soteldo z drużyny Santos. Jedyną bramkę meczu dla Palmeiras zdobył Breno Lopes w dziewiątej minucie doliczonego czasu meczu. Sytuację bramkową stworzył Rony. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 11. minucie doliczonego czasu pojedynku, w jedenastce Santos za Pary wszedł Bruno Marques, a w zespole Palmeiras Rony zmienił Felipe Mela. Chwilę później trener Palmeiras postanowił bronić wyniku. W 12. minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za pomocnika Raphaela Veigę wszedł Alan Empereur, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Palmeiras utrzymać prowadzenie. Minutę później sędzia pokazał kartkę Alisonowi, piłkarzowi Santos. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po cztery żółte kartki. Obie drużyny wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie.