Od pierwszych minut drużyna Atlético Mineiro zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Palmeiras była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Federico Zaracho z Atlético Mineiro. Była to 23. minuta spotkania. W 42. minucie arbiter wskazał na wapno, ale Hulk nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 55. minucie Diego Costa zastąpił Kena. Po chwili trener Palmeiras postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 64. minucie zastąpił zmęczonego Luiza Adriana. Na boisko wszedł Deyverson, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 75. minucie w zespole Atlético Mineiro doszło do zmiany. Eduardo Vargas wszedł za Federica Zaracha. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu kartkę obejrzał Zé Rafael z jedenastki gospodarzy. W 86. minucie Ignacio Fernández został zmieniony przez Nathana, a za Hulka wszedł na boisko Eduardo Sasha, co miało wzmocnić zespół Atlético Mineiro. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Zé Rafala na Patricka de Paulę oraz Rony'ego na Gabriela Verona. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Drużyna Palmeiras w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 29 września w Belo Horizonte. Przebieg pierwszego meczu sugeruje, że w rewanżu może dojść do dogrywki, a nawet rzutów karnych.