Po rozczarowującej porażce w Brazylii i odpadnięciu z dalszego udziału w Copa Libertadores, czołowi piłkarze argentyńskiego klubu Boca Juniors dopuścili się licznych aktów agresji. W obu meczach było 0-0, w rzutach karnych lepsze było Atletico Mineiro. Zawodnicy gości mieli pluć, obrażać i bić piłkarzy przeciwnej drużyny, a także służby porządkowe i sędziów. W związku z tymi wydarzeniami zatrzymani zostali najbardziej krewcy z nich: Sebastian Villa i Carlos Zambrano. Piłkarze ekipy Boca Juniors atakowali wszystkich napotkanych Na prezentowanych w internecie nagraniach i zdjęciach widać między innymi byłego piłkarza Marcosa Rojo (były zawodnik między innymi Manchesteru United), który uderzył ochroniarza, a innego rzucił ściągniętą ze ściany gaśnicą przeciwpożarową. Agresję udało się zatrzymać dopiero wezwanej na miejsce żandarmerii wojskowej, która użyła gazu pieprzowego. Cały zespół argentyński spędził noc na posterunku policji. "Zidentyfikowano dwóch graczy Boca, zostaną im postawione zarzuty uszkodzenia mienia. Według naszych ustaleń opuścili oni swoją szatnie i kierowali się do pomieszczenia sędziów, po drodze atakując każdego, kogo napotkali" - brzmi policyjny raport. MR