Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna River Plate wygrała aż trzy razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Cerro w ósmej minucie spotkania, gdy Nelson Valdez zdobył pierwszą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Joaquín Larrivey. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Cerro: Nelsonowi Valdezowi w 22. i Juanowi Patiñowi w 45. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Cerro. Zawodnicy gości w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 52. minucie wynik ustalił Diego De La Cruz. W 55. minucie Ignacio Fernández zastąpił Cristiana Ferreirę. W 64. minucie kartkę dostał Mathías Villasanti, piłkarz Cerro. W 66. minucie w drużynie Cerro doszło do zmiany. Luis Fariña wszedł za Federica Carriza. Chwilę później trener River Plate postanowił wzmocnić linię napadu i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Rafaela Borrégo. Na boisko wszedł Lucas Pratto, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Między 69. a 73. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce River Plate doszło do zmiany. Ignacio Scocco wszedł za Matíasa Suáreza. A kibice Cerro nie mogli już doczekać się wprowadzenia Diego Churína. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Joaquín Larrivey. W 80. minucie w zespole Cerro doszło do zmiany. Sergio Díaz wszedł za Óscara Ruiza. W doliczonej drugiej minucie spotkania sędzia pokazał kartkę Albertowi Espínoli z drużyny gospodarzy. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu pięć żółtych kartek, a ich przeciwnicy dwie. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.