Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem zespołu Clubu Bolivar. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Tigre Victoria nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Po kwadransie gry na listę strzelców wpisał się Pablo Magnín. Wysiłki podejmowane przez zespół Clubu Bolivar w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 36. minucie wynik ustalił Marcos Riquelme. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Drugą połowę jedenastka Tigre Victoria rozpoczęła w zmienionym składzie, za Juana Cavallara, Ardiles'a Gallardo weszli Jorge Bolaño, Facundo Melivillo. W 55. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Facunda Monteseirína z Tigre Victoria, a w 60. minucie Cristhiana Machadę z drużyny przeciwnej. Trener Clubu Bolivar postanowił zagrać agresywniej. W 67. minucie zmienił pomocnika Álvara Reya i na pole gry wprowadził napastnika Andersona Cruza. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 72. minucie Agustín Cardozo został zmieniony przez Ijiela Prottiego. Między 73. a 88. minutą, boisko opuścili piłkarze Clubu Bolivar: Leonardo Vaca, Jorge Flores, Cristhian Machado, Juan Arce, na ich miejsce weszli: Victor Abrego, Roberto Fernández, Pedro Azogue, Vladimir Castellón. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Diego Moralesa, Facunda Giacopuzziego zajęli: Enzo Díaz, Martín Galmarini. W 89. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Sebastiana Predigera z Tigre Victoria, a w trzeciej minucie doliczonego czasu starcia Luisa Gutiérreza z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie sędzia wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna Tigre Victoria. W drugiej połowie nie padły bramki. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Jedenastka Tigre Victoria zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. 1 października jedenastka Clubu Bolivar będzie miała szansę na kolejne punkty grając w São Paulo. Jej rywalem będzie Palmeiras Sao Paulo. Natomiast 2 października Club Guarani Asuncion zagra z drużyną Tigre Victoria na jej terenie.