Real Madryt w finale Pucharu Króla. "Królewscy" odrobili stratę z Santiago Bernabeu i odpłacili się Barcelonie z dużą nawiązką, wygrywając aż 4:0. Dla "Dumy Katalonii" oznacza to, że jedynymi rozgrywkami, w których jeszcze gra pozostaje LaLiga. Ma w niej komfortową, dwunastopunktową przewagę nad "Los Blancos" i musi jedynie przypilnować, by mistrzostwo Hiszpanii nie wyślizgnęło się w ostatniej chwili z rąk. Przypomnijmy, że z europejskich pucharów "Blaugrana" odpadła już w lutym, kiedy to poległa w 1/16 finału Ligi Europy przeciwko Manchesterowi United. W pierwszym meczu na Camp Nou było 2:2. W rewanżu na Old Trafford podopieczni Xaviego Hernandeza prowadzili 1:0, ale stracili dwa gole i pożegnali się ze zmaganiami na Starym Kontynencie. W ostatnich sezonach piłkarze ze stolicy Katalonii nie rozpieszczają na tym polu swoich kibiców - dwa razy z rzędu nie wychodzili z grupy Ligi Mistrzów, a od 2018 roku odpadali w bolesnych okolicznościach z Romą, Liverpoolem, Bayernem czy Paris Saint-Germain. W sezonie 2021/22 w grupie Champions League Barcelona okazała się gorsza od wspomnianych Bawarczyków oraz Benfiki. Musiała więc grać w Lidze Europy, z której odpadła po ćwierćfinałowej rywalizacji z Eintrachtem Frankfurt. W Niemczech było 1:1, lecz na wyjeździe piłkarze Olivera Glasnera wygrali 3:2, sprawiając sensację. Na Camp Nou przebywało wtedy około 30 tysięcy kibiców "Orłów". Wszyscy oczywiście ubrali się w kolorze klubowym, na biało - stadion wyglądał, jakby odbywał się tam zlot fanów zespołu z kraju naszych zachodnich sąsiadów. Eintracht Frankfurt prowokuje Barcelonę. "Tę imprezę już widzieliśmy" Teraz administracja hiszpańskojęzycznego konta Eintrachtu na Twitterze postanowiła wrócić do tych wydarzeń i wbić kolejną szpilkę, co często ma miejsce. "Tę imprezę na biało to już widzieliśmy" - napisała, zamieszczając zdjęcie trzech swoich zawodników cieszących się po golu oraz smutnego Jordiego Alby. Nawiązała oczywiście do białego koloru strojów Realu Madryt, który podbił Camp Nou. Wpis został wyświetlony pięć milionów razy. Przez pierwsze jedenaście godzin zebrał ponad 115 tysięcy polubień. To naprawdę wielkie liczby, pokazujące jaki zasięg generuje El Clasico i wszelkie treści z nim związane, zwłaszcza te na pograniczu żartu i prowokacji.