To Liga Mistrzów, z której FC Barcelona została wyeliminowana już w zeszłym roku - nie poradziła sobie w grupie z Bayernem Monachium i Interem Mediolan. Real Madryt natomiast wygrał w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Liverpool FC aż 5-2 i to na wyjeździe. Pozostaje więc jednym z głównych faworytów do zdobycia trofeum, na które FC Barcelona nie ma już szans. Real Madryt oddaje pole FC Barcelona Na pozostałych frontach Real Madryt przegrywa sromotnie. Oddał rywalom z Barcelony rozgrywki o Superpuchar Hiszpanii, gdy w finale w Rijadzie uległ 1-3. W La Liga katalońska drużyna prowadzi z przewagą siedmiu punktów, a w Pucharze Króla wygrała pierwszy półfinał na Santiago Bernabeu 1-0. To szczególnie dotkliwe dla Realu Madryt, bowiem okazuje się, że nie wygrał on na swoim stadionie z FC Barcelona od 53 lat! Może się więc okazać, że jedynym sposobem dla Realu Madryt na udowodnienie swej wyższości nad barcelończykami będzie Liga Mistrzów. Jest to jednak sposób najbardziej efektowny, bowiem to najważniejsze rozgrywki klubowe w Europie. FC Barcelona wygrała je po raz ostatni w 2015 roku. Od tamtej pory Królewscy triumfowali w nich trzykrotnie.