Każdy, kto spodziewał się wybitnej gry ze strony Realu i widocznej różnicy klas pomiędzy zespołami, mógł poczuć się rozczarowany pierwszą połową. Co prawda ekipa z Madrytu miała przewagę, ale długo musiała poczekać by ją udokumentować. Puchar Króla. CD Alcoyano - Real Madryt. Wynik Dopiero w 39. minucie po bardzo dobrym dośrodkowaniu Edena Hazarda z rzutu rożnego Eder Militao uprzedził golkipera znacznie mniej renomowanej drużyny i głową wpakował piłkę do bramki. Wcześniej trzecioligowiec miał kilka lepszych momentów, a w piątej minucie był bliski wyjścia na prowadzenie. Piłkę zmierzającą do bramki wybił wtedy głową Eduardo Camavinga. Czytaj także: Jest oferta za Mbappe! Real Madryt chce transferu już w styczniu W drugiej połowie miał to być da wielokrotnych mistrzów Hiszpanii spacerek, ale wcale nim nie był. Wszystko za sprawą wyrównującego trafienia na 1-1 dla Alcoyano. Odważne wejście skrzydłem Daniego Vegi otworzyło mu szansę w polu karnym, co skrzętnie wykorzystał. Puchar Króla. Real Madryt szybko odpowiedział na trafienie wyrównujące Z wyniku dającego outsiderowi rozgłos i możliwość dalszych marzeń o kolejnych rundach Pucharu Króla, gospodarze cieszyli się niedługo. Dziesięć minut po bramce na 1-1, zespół "Los Blancos" odzyskał prowadzenie po trafieniu Marco Asensio (strzał po rykoszecie). W mgnieniu oka, a dokładniej w dwie minuty, na 3-1 podwyższył jeszcze Isco. CD Alcoyano - Real Madryt 1-3 (0-1) Bramki: 0-1 Militao (39), 1-1 Dani Vega (66), 1-2 Asensio (77), Isco (80)