W pierwszej połowie spotkania Realu Madryt z Elche CF dwie doskonałe szanse na otworzenie meczu bramkowo miała ekipa niżej notowana. Elche za sprawą Carrillo w 10. minucie trafiło w poprzeczkę. Kwadrans później ten sam piłkarz przetestował bramkarza Andrija Łunina strzałem głową. Piłka odbiła się po koźle, a golkiper poprawnie zareagował wybijając ją do boku. Mecz nie wskoczył na wyższe obroty w drugiej połowie, co rzucało "cień" przede wszystkim na podopiecznych Carlo Ancelottiego. Do wymiany szans na gola doszło w ścisłej końcówce, z jednej strony Guti z Elche był bliski oddania celnego strzału, z drugiej Lucas Vasquez trafił w słupek. Po podstawowym wymiarze gry był remis 0-0. O awansie do ćwierćfinału Pucharu Hiszpanii zadecydować miała dogrywka, a w niej sami "kłodę" pod nogi rzucili sobie "Królewscy". Wszystko za sprawą czerwonej kartki Marcelo w 12. dodatkowej minucie gry za faul na wychodzącym sam na sam z bramkarzem Morente. Czytaj także: Real Madryt zaakceptował ofertę za swoją gwiazdę. Piłkarz postawił wetoOd tej pory "Los Blancos grali w liczebnym osłabieniu, ale jeszcze większym zmartwieniem był rzut wolny i wykorzystanie tego stałego fragmentu gry przez Verdu. Pierwszy strzał trafił w mur, ale poprawka po rykoszecie była skuteczna i Elche prowadziło 1-0. Puchar Króla. Elche - Real. Trzy bramki padły w dogrywce Bliscy sprawienia sensacji gospodarze cieszyli się z przewagi i wielkiej szansy na wejście do ćwierćfinału krótko. W drugiej części dogrywki Isco wyrównał na 1-1 zmieniając tor lotu piłki po pierwotnym uderzeniu Daniego Ceballosa.Szalę na dobre przechylił na stronę madryckiej drużyny Eden Hazard, który po podaniu Davida Alaby minął bramkarza i skierował futbolówkę do pustej bramki. Wykończenie akcji wcale nie było proste, uniemożliwiali je wracający obrońca i ostry kąt, ale Belgowi udało się w ten sposób przypieczętować końcowy wynik i awans Realu. Elche CF - Real Madryt 1-2 po dogrywce (0-0) Bramki: 1-0 Verdu (104), 1-1 Isco (108), 1-2 Hazard (116)Czytaj więcej: