Choć statystyka strzałów celnych po pierwszej połowie wynosiła zaledwie 2:1, trzeba stwierdzić, że gra była bardzo żywa. Uderzeń było wtedy łącznie dwanaście. Pierwszy groźny z nich oddał w 16. minucie Antoine Griezmann, który chytrze chciał przelobować bramkarza, ale futbolówka wylądowała na górnej siatce. Gdy wydawało się, że to madrytczycy wkrótce otworzą wynik spotkania, doszło do niespodziewanego obrotu spraw po drugiej stronie boiska. W 23. minucie Athletic przeprowadził akcję, po której Reinildo wyraźnie, w ostry sposób podciął Benata Pradosa. Rzut karny podyktowany przez Alejandro Hernandeza Hernandeza był oczywistością. Niektórzy z ekspertów zastanawiali się, czy lewy defensor nie powinien był zobaczyć czerwonej kartki. Skończyło się na żółtej i wykorzystanej "jedenastce" przez Alexa Berenguera. Faworyci z Civitas Metropolitano musieli ruszyć do odrabiania strat. Jeszcze przed przerwą swoje szanse mieli Memphis Depay i Griezmann, ale piłka do bramki nie wpadła. Francuski zawodnik był aktywny także w drugiej odsłonie rywalizacji, w 51. minucie wywrócił się w polu karnym po pojedynku z obrońcą, ale arbiter nie gwizdnął faulu. Po chwili strzał oddał Samuel Lino, ale zabrakło mu celności. Diego Simeone i Ernesto Valverde szukali nowego impulsu, wprowadzając na murawę Unaia Gomeza, Asiera Villalibre, Andera Herrerę, Marcosa Llorente i Alvaro Moratę. Wpływ był natychmiastowy - Gomez i Villalibre próbowali szczęścia, ale pierwszy z nich nie trafił w światło bramki, a drugi został zatrzymany przez Jana Oblaka. W 69. minucie kolejną próbę miał Lino, ale na tablicy wyników utrzymywało się 0:1. Atletico - Athletic: Emocje do samego końca Griezmann wciąż nie tracił nadziei na gola, ale nie potrafił pokonać Aguirrezabali. Miał też szanse na asystę, ale Morata zdziwił się łatwością wykreowanej szansy i źle przyjął piłkę w odległości kilku metrów od bramki. Cały czas pachniało wyrównaniem, które nie nadchodziło. Po zamieszaniu w polu karnym na listę strzelców mógł się wpisać Angel Correa. Końcówka przyniosła wielkie emocje - kolejna akcja dwójkowa Griezmanna z Moratą przyniosła rzut karny po kopnięciu Yeraya na hiszpańskim napastniku. VAR odwołał jednak tę decyzję, wskazując na spalonego. Rewanż odbędzie się 29 lutego na San Mames w Bilbao.