Po przegranym półfinale z Kolumbią, piłkarze reprezentacji Urugwaju wdali się w bójkę z kibicami zgromadzonymi na trybunach. To odbiło się szerokim echem na całym świecie, a Marcelo Bielsa ujawnił też inne problemy, z którymi mierzą się zespoły rywalizujące podczas kończącego się Copa America. Tak nie może wyglądać turniej o prymat na kontynencie. Szalone sceny po półfinale Chociaż reprezentacja Urugwaju nie zawalczy w finale tegorocznego Copa America, bez wątpienia można ją nazwać jedną z rewolucji turnieju. Marcelo Bielsa potrzebował zaledwie roku, by zbudować zespół zdolny do nawiązania walki z topowymi rywalami z kontynentu. Dość powiedzieć, że "Celestes" zakończyli fazę grupową z kompletem punktów, a w ćwierćfinale wyeliminowali samą Brazylię. W półfinale na ich drodze stanęło drugie z objawień turnieju. Reprezentacja Kolumbii, dowodzona przez Jamesa Rodrigueza, ostatecznie wygrała po trafieniu Jeffersona Lermy i to ona zmierzy się z Argentyńczykami w starciu o trofeum. To, co skupiło uwagę światowych mediów, działo się jednak po ostatnim gwizdku. Kibice zgromadzeni na trybunach wdali się w bójkę z Urugwajczykami, którym przewodził Darwin Nunez. Jak później przyznał jego kolega z drużyny, napastnik Liverpoolu bronił rodzin piłkarzy zgromadzonych wśród widzów. Bielsa obnażył fatalną organizację Copa America Bielsa znany jest z gorącego temperamentu. Trudno było spodziewać się, by nie zabrał głosu na gorący temat. "Partnerki i dzieci piłkarzy były zakładnikami na trybunach. Wyszli na trybuny, by chronić rodziny i prosić ochronę o interwencję. To jasne, że odsetek urugwajskich kibiców był bardzo mały i nie wypracowano odpowiednich mechanizmów bezpieczeństwa na taką okazję" - powiedział ostro selekcjoner Urugwajczyków. To jednak niejedyny mankament kończącego się turnieju w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej selekcjoner Argentyńczyków Lionel Scaloni czy Vinicius Junior również nabierali wody w usta, gdy poczuli, że powiedzieli zbyt wiele o fatalnym stanie murawy. Nic nie jest jednak w stanie ukryć tego, że pod względem organizacyjnym Copa America w Stanach Zjednoczonych okazało się kompletną klapą. Pozostaje mieć nadzieję, że w dwóch ostatnich spotkaniach nie dojdzie w wyniku tego do żadnej tragedii. Przed Urugwajczykami pozostał jeszcze mecz o trzecie miejsce. W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego zmierzą się z kadrą Kanady.