Copa America powoli staje się pojedynkiem Argentyny i Brazylii, które wygrały swoje grupy. Dokładniej - staje się pojedynkiem między Leo Messim i Neymarem. Kiedy już wydawało się, że górą będzie Brazylijczyk, bowiem jego gra doprowadziła do pewnej wygranej Brazylii w rozgrywkach grupowych po 3-0 z Wenezuelą, 4-0 z Peru, 2-1 z Kolumbią oraz na koniec 1-1 z Ekwadorem. Wtedy do akcji wkroczył Messi.Argentyna zaczęła turniej niemrawo, od 1-1 z Chile, które ma przecież spore problemy na Copa America. Potem wygrywała 1-0 z Urugwajem, 1-0 z Paragwajem i wreszcie przyszedł mecz z Boliwią, który o jej awansie już nie decydował. Idealne starcie na to, aby Leo Messi odpoczął przed play-off. On jednak nie miał zamiaru. Copa America. Popis Leo Messiego Wyszedł na boisko w Cuiabie, aby gonić Neymara i aby pobić unikalny rekord Javiera Mascherano. Zagrał bowiem po raz 148. w karierze. I to jak zagrał! Dwa gole argentyńskiej gwiazdy FC Barcelony poprowadziły Argentyńczyków do wysokiej wygranej 4-1, najwyższej od października 2019 roku, kiedy to zwyciężyła 6-1 Ekwador w towarzyskim meczu e Elche. CZYTAJ TAKŻE: Copa America może być przełomowym momentem dla tej drużyny Z trzema bramkami Lionel Messi wyszedł na czoło klasyfikacji króla strzelców tegorocznej Copa America. Wyprzedza Neymara i liczne grono innych południowoamerykańskich zawodników, zatem dalsza część turnieju zapowiada się ekscytująco. Będzie to już faza play-off. Z Copa America odpadły na razie tylko Wenezuela i Boliwia. Reszta ekip zmierzy się w pojedynkach bezpośrednich, które ruszą 2 lipca. Wtedy Peru zagra z Paragwajem, następnie Brazylia zmierzy się z Chile, które przecież wygrywało turniej w latach 2015-2016. Urugwaj powalczy o półfinał z Kolumbią, a Argentyna trafiła na Ekwador. Finał 11 lipca.