Pierwotnie gospodarzami Copa America 2020 mieli być wspólnie właśnie Argentyńczycy i Kolumbijczycy. Jednak w maju najpierw Kolumbia została odsunięta jako współgospodarz z powodu problemów politycznych a zaraz potem Argentyna wycofała się z roli gospodarza przez pandemię więc ostatecznie turniej przeniesiono do Brazylii. Argentyna rozpoczyna od bramki Przed półfinałowym meczem faworytem byli Argentyńczycy ze względu na świetną formę Leo Messiego, który szybko ją potwierdził. Już w 4.minucie dostał piłkę na skrzydle: przyjął ją, odwrócił się i płasko odegrał do Lautaro Martineza, a ten dopełnił formalności. Riposta Kolumbijczyków była natychmiastowa. Nie skończyła się wyrównującym golem a powinna: Juan Quadrado z bliska strzelił wprost w bramkarza Emilio Martineza. Kolumbijczycy mieli przewagę, więcej strzelali, ale nic z tego nie wynikało. Pod koniec pierwszej połowy Argentyńczykom dopisało szczęście: w 37. minucie Wilmar Barrios w dystansu trafił w słupek, zaraz potem piłka trafiła jeszcze w poprzeczkę. Kolumbia wyrównuje po pięknym golu W przerwie Kolumbia dokonała trzech zmian. Zaraz po przerwie jeden z wprowadzonych właśnie na boisko zawodników, lewy obrońca Frank Fabra, brutalnie sfaulował Messiego. Kapitan Argentyńczyków miał rozciętą skórę na kostce, długo był opatrywany poza boiskiem. Kiedy wrócił - Fabra kopnął go znowu i tym razem dostał już żółtą kartkę. Messi, który rozgrywał 150. mecz w reprezentacji nacierpiał się, mocniejsi fizycznie Kolumbijczycy nie wahali się zagrać ostrzej.Argentyna oddała inicjatywę, co wykorzystali Kolumbijczycy. Po godzinie gry wyrównali dzięki efektownemu strzałowi rozpędzonego Luisa Diaza, który spychany zdołał dziubnąć piłkę z ostrego kąta. Majstersztyk!W. 74 minucie Argentyńczycy zmarnowali świetną okazję, po złym podaniu Kolumbijczyków Angel Di Maria minął już bramkarza, ale piłkę z bramki wybił Barrios. Mniej widoczny był Messi, którego Kolumbijczycy faulowali bez pardonu. Sędzia nie widział też jak w polu karnym za koszulkę łapany był Nicolas Otamendi i nie podyktował ewidentnego karnego. W 81. minucie Messi, po pięknym podaniu Di Marii trafił w słupek. Mecz zrobił się wręcz brutalny, sędzia pokazał ogółem 10 żółtych kartek. Copa America bez dogrywki W regulaminowym czasie mecz skończył się remisem. W tegorocznej edycji Copa America nie przewidziano dogrywek, piłkarze od razu przystąpili do egzekwowania rzutów karnych. Ich bohaterem był argentyński bramkarz Emiliano Martinez. Bronił rewelacyjnie, wybił strzały Sancheza, Miny i Cardony. Dzięki niemu Argentyńczycy nie musieli nawet strzelać ostatniej jedenastki i nieważne nawet było, że piłkę nad bramką przeniósł De Paul. Karne wykorzystali Cuadrado, Borja (Kolumbia) oraz Messi, Paredes i Martinez (Argentyna). W finale, który odbędzie się 11 lipca, Argentyńczycy spotkają się na Maracanie z Brazylią. Dzień wcześniej w meczu o trzecie miejsce Kolumbia zagra z Peru. Argentyna - Kolumbia 1-1 (1-0), karne 3-2Bramki: 1-0 L. Martinez (6.), 1-1 Diaz (61.)Argentyna: E. Martinez - Molina (46. Montiel Ż) Pezzella Ż, Otamendi, Tagliafico - De Paul, Rodriguez Ż, Lo Celso Ż (56. Paredes)- Messi, L. Martinez, Gonzalez (67. Di Maria)Kolumbia: Ospina - Munoz Ż, Mina, Sanchez, Tesillo (46. Fabra Ż) - Quadrado Ż, Barrios Ż, Cuellar (46. Chara), Diaz - Borre (46. Cardona Ż), Zapata (59. Borja Ż)