Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Urugwaju wyszła w zmienionym składzie, za Nicolasa Lodeirę wszedł Nahitan Nandez. W 55. minucie w reprezentacji Chile doszło do zmiany. Igor Lichnovsky wszedł za Gary'ego Medla. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Giovanniemu Gonzálezowi z Urugwaju. Była to 70. minuta meczu. Trener Urugwaju postanowił zagrać agresywniej. W 76. minucie zmienił pomocnika Giorgiana De Arrascaetę i na pole gry wprowadził napastnika Jonathana Rodrígueza. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. W 77. minucie Eduardo Vargas został zastąpiony przez Juniora Fernandesa. Pod koniec meczu jedyną bramkę meczu zdobył Edinson Cavani dla drużyny Urugwaju. Bramka padła w tej samej minucie. W zdobyciu bramki pomógł Jonathan Rodríguez. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 90. minucie, w reprezentacji Chile za Gonzala Jary wszedł Nicolás Castillo, a w jedenastce Urugwaju Federico Valverde zmienił Sebastiana Coatesa. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy Chile żadną kartką, natomiast reprezentantom Urugwaju przyznał jedną żółtą. Obie reprezentacje wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.