Zespół NK Hrvatski Dragovoljac przed meczem zajmował 10. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 meczów zespół NK Hrvatski Dragovoljac wygrał sześć razy, ale więcej przegrywał, bo osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Po kwadransie gry arbiter ukarał żółtą kartką Ricarda Bagadura, piłkarza gospodarzy. Tymczasem zawodnicy NK Hrvatski Dragovoljac nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 23. minucie Luka Viduka dał prowadzenie swojej drużynie. W 25. minucie żółtą kartkę otrzymał Ivan Roca z NK Hrvatski Dragovoljac. W 27. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Ricardo Bagadur osłabiając zespół gospodarzy. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 16. minucie. Zawodnicy HNK Sibenik odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 28. minucie na listę strzelców wpisał się Marin Jakoliš. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 57. minucie Luka Viduka został zmieniony przez Vinka Petkovicia. Po godzinie gry w zespole HNK Sibenik doszło do zmiany. Alexander Cvetković wszedł za Ivana Delicia. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie obejrzał Marko Ćosić z drużyny gospodarzy. Była to 73. minuta starcia. Trener HNK Sibenik postanowił zagrać agresywniej. W 79. minucie zmienił pomocnika Christophera Attysa i na pole gry wprowadził napastnika Carlosa Torresa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Niedługo później trener NK Hrvatski Dragovoljac postanowił bronić wyniku. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za pomocnika Ivana Rocę wszedł Stipe Vulikić, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać remis. Dwie minuty później w zespole NK Hrvatski Dragovoljac doszło do zmiany. Domagoj Babin wszedł za Karla Pericia. W drugiej połowie nie padły bramki. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom NK Hrvatski Dragovoljac przyznał trzy żółte i jedną czerwoną. Drużyna NK Hrvatski Dragovoljac w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech graczy. 6 listopada drużyna NK Hrvatski Dragovoljac zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Hajduk Split. Natomiast 7 listopada HNK Rijeka zagra z zespołem HNK Sibenik na jego terenie.